poniedziałek, 27 grudnia 2010

na tydzień w góry

Udało mi się mniej lub bardziej (ale raczej bardziej) wykonać plan treningowy przez kolejne 6 tygodni. Kiedy z jakichś przyczyn wypadał mi jeden dzień to i tak dalej realizowałam plan.
Teraz jednak odpuszczam sobie cały tydzień. Wyjeżdżamy z panem JK w góry.
Znacie mnie jednak już trochę i wiecie, że nie będę przez ten tydzień leżeć do góry brzuchem :) Zabieramy ze sobą biegówki i buty do biegania. I będziemy działać w zależności od warunków śniegowo-ścieżkowych. A od nowego roku znów zabieram się ostro za trening :)

Życzę zatem szampańskiej zabawy w Sylwestra i dużo, dużo sukcesów i tych sportowych i tych niesportowych na cały następny rok!

4 komentarze:

  1. Dobrej zabawy w górach i dużo dobrego w Nowym Roku!

    OdpowiedzUsuń
  2. No to udanego wyjazdu, najlepsze życzenia na Nowy Rok i do zobaczenia na bieganiu w 2011!

    OdpowiedzUsuń
  3. Góry..., niektórym to dobrze ;)
    Miłego wyjazdu i powodzenia w 2011 roku.

    OdpowiedzUsuń
  4. Miłego wyjazdu (o ile nie jest już po) i wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!

    OdpowiedzUsuń