piątek, 23 lipca 2010
Wspinaczka w okolicach Chamonix
po zasłużonym dniu odpoczynku
(nie licząc pływania w jeziorze)
przez 3 dni wspinaliśmy się w okolicach Chamonix,
a dokładniej Dolinie L'arv.
Nie było to może super sportowe wspinanie,
raczej "relaksacyjne".
No ale załoiliśmy drogę 7-wyciągową (trudności maksymalne 5c wg skali francuskiej),
Kilka dróg 2-3 wyciągowych,
I ćwiczyliśmy trudniejsze drogi jednowyciągowe: od 4a do 6a (z tego ostatniego niewiele wychodziło).
Trzeba przyznać, że jest tu istny raj wspinaczkowy,
tysiące dróg, dobra infrastruktura (drogi obite, opisane, kibelki itd.),
jest tu co porobić.
No ale mnie bardziej niż skałki
kręcą te ośnieżone szczyty...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz