koniecznie muszę się przyzwyczajać do pływania na otwrtej wodzie
wciąż mam pewne obawy pływając wśród glonów i wodorostów
jak się zestresuję, że np. zaplączę się w zielone, obślizgłe rośliny
to zaczynam się dusić i wykonywać nerwowe ruchy
ale są postępy. dziś pływałam w Jeziorku Czerniakowskim,
parę razy faktycznie zaplątałam się w wodorosty,
ale już coraz mniej się boję i moje ruchy w jeziorze zaczynają przypominać te w basenie.
jakieś 10 minut pływania
22 minuty biegu (dwa razy dookoła jeziorka)
i znów pływanie - około 15 minut
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz