wtorek, 11 maja 2010

ciąglę to powtarzam

wczoraj nie ruszyłam się
jednak mieśnie nieco bolały

dziś poszłam na krótką przjażdżkę rowerem
32 km w 1h 12 min
czyli średnio, o ile potrafię liczyć, jakieś 26,7 km/h
biorąc pod uwagę kilka świateł, to nie najgorszy wynik.
najlepszy też nie, muszę się wziąć za rower
(wiem, wiem... ciąglę to powtarzam)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz