wtorek, 27 kwietnia 2010

tylko trochę bez sensu

tytuł odnosi się do dwóch postów niżej
tym razem zmeczyłam się już całkiem nieźle

spidowałam, aż grzało w udach, uuu jutro będą zakwasy

o tyle bez sensu, że padał deszcz,
a drogę powrotną przejechałam po ciemku,
ale cóż, wcześniej się nie dało...

pada czy nie pada, stwierdziłam, że dość ściemniania,
przyznaję, że zaniedbałam trening rowerowy.
wydawałoby się, że na rowerze każdy głupi jeździc potrafi
ale jechać dłuższy czas po szosie
i utrzymać jakieś tam znośne tempo,
to już jest coś, a dzisiejsza jazda pokazała,
że rowerowo nie jestem wytrenowana,

zmęczyłam się, chociaż nie przejechałam aż tak wiele:
około 40 km w 1h 23 min

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz