piątek, 8 stycznia 2010

zaczęłam kręcić...

a wieczorem zaczęłam kręcić...
... i pedałować...
na trenarzeże własnoręcznie wskleconym przez pana JK

chwila wystarczyła, żeby się nieźle spocić
i to bez wychodzenia z domu!


(zdjęcie wykonane przez JK)

2 komentarze:

  1. Fajny ten trenażer, tylko jako zero techniczne zupełnie nie umiem sobie wyobrazić, co się dzieje z przednim kołem... Nie kręci się??

    OdpowiedzUsuń
  2. przednie koło się nie kręci, napęd jest tylko na tylnie, ale ono jest podwieszone minimalnie na tym stojaku. żeby wyrównać poziom przednie koło stoi na książce :)

    OdpowiedzUsuń