poniedziałek, 18 kwietnia 2011

Tydzień jak co tydzień

Dzień jak co dzień. Czyli tydzień jak co tydzień.
W miarę zgodnie z planem (w niedzielę nie popływałam, ale za to w sobotę rower trochę dłużej niż w planie). Ogólnie to czuję się bardzo zmęczona. Nie wysypiam się. Chodzę na te treningi nieprzytomna. Robię je, a potem ledwo co pamiętam :) Zastanawiam się, czy to moje ruszanie się bardziej mnie wytrenowuje czy wykańcza...
Ostatnio na basenie pomyślałam, że już na prawdę ze mną słabo, bo podczas pływania, na niebie (dach na basenie jest przeszklony) zobaczyłam... pierwsza myśl, to: Pana Boga. Bo jakiś pan z brodą na niebie. Ale nie! Okazało się, że to jakiś pan (z brodą) naprawia szklany dach :)

Poniedziałek: wolne

wtorek: rower: 1:15, w tym 10xminutowe sprinty (coraz szybciej; 2 minutowe coraz wolniej);

środa: pływanie: 300m rozgrz. + 200m technika + 8x100m szybko + 7x50m + 200m nogi + 300m spokojnie; bieg: 40 min szybko, w tym 8x30sekundowe sprinty
uwagi: ciężko się pływało, ciężko biegało

czwartek: rower: 1:15 szybko; bieg: 40 min szybko, w tym 6x20sekundowe sprinty
uwagi: ciężko mi się biegało

piątek: pływanie: 300m rozgrz. + 200m technika + 5x200m (raz szybko raz spokojnie) + 5x50m + 200m nogi + 300m spokojnie;

sobota: rower: 3h 20 min dość spokojnie
uwagi: chociaż położyłam się późno spać, udało mi się wcześnie wstać i popedałować. Pogoda super, po drodze spotkałam kolegę, a potem pana JK (i dalej jechałam razem z nim)

niedziela: bieg: 1h dość szybko

3 komentarze:

  1. zmęczenie, niewyspanie, nadmiar obowiązków.. to duży problem, który zniechęca do treningów. Trzymaj się ! życzę Ci więcej czasu, więcej snu i poprawy nastroju :)pozdrowionka ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Życzę Ci rychłego nadrobienia zaległości w spaniu. Dochodzę do wniosku, że wysypianie się jest jednym z filarów udanego cyklu treningowego, tylko jakoś nie potrafię zastosować tej wiedzy w praktyce ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wizja Pana Boga na dachu bardzo mnie rozweseliła :)

    Ja mam tak, że jak idę niewyspana na siłownię, to siła i możliwości spadają mi o dobre 20% - za każdym razem tak jest. Teraz mam generalnie okres niedosypiania i ciągle treningi na pół gwizdka w związku z tym, bo jak tylko trochę próbuję docisnąć, to mi się robi słabo...

    OdpowiedzUsuń