Ten tydzień był słaby,
przeziębiłam się i od czwartku już nie ruszałam się.
Chyba w tym roku łatwo się przeziębiam, bo jestem wciąż zmęczona i niewyspana.
No trudno. Jest lepiej od wtorku ruszam na nowo.
poniedziałek: wolne
wtorek: rower: 1:05, w tym 8xminutowe sprinty (coraz szybciej; 2 minutowe coraz wolniej)
środa: pływanie: 200m rozgrz. + 200m technika + 8x100m szybko + 5x50m szybko + 200m nogi + 300m spokojnie; bieg: 40 min szybko
czwartek-niedziela: chora
poniedziałek, 11 kwietnia 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Uważaj na siebie i dużo zdrowia!!
OdpowiedzUsuńwow zdrowiej szybko! Pozdrowionka dużo zdrowia :)
OdpowiedzUsuńNo ta środa to killerska była ;-) Może dlatego organizm się zbuntował. A pytanie mam: bieg zaczynasz spod basenu czy się przemieszczasz najpierw do domu?
OdpowiedzUsuńnie, no najpierw jadę do domu!
OdpowiedzUsuń