poszłyśmy z Avą na nową ścianę wspinaczkową na Warszawiance.
nie ściankowałam już daaawno, więc ruszałam się jak w smole.
ścianka fajna, sporo dróg, opisane trudności,
a jeszcze mało znana, więc mało ludzi.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz