miało być spokojnie, ale wyszło dość szybko.
pobiegłam nad Wisłę i z powrotem czyli 10 km
(trasa siekierkowska, więc trochę w dół i trochę w górę)
wyszło 51 min. 15 sek
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Trochę o treningu i w przyszłości o próbie wystartowania w zawodach Ironman (jeszcze nie wiem kiedy...)
Czasem też tak mam ;) zamierzam wolno, a potem ganiam hi hi...pozdrowaśki
OdpowiedzUsuńYyyyy, o której biegłaś? Bo ja też tam biegłam. Ze też nie zgrałyśmy :-(
OdpowiedzUsuńo, no szkoda! ja biegłam późno - około 21.
OdpowiedzUsuńa nie, no ja dzisiaj o 12 :-) to pisz sms jak planujesz biegać a nie masz z kim (w nawiasie dodając czy szybko czy wolno ;-D) a ja zrobię to samo, może się zgramy :-)
OdpowiedzUsuńok, z przyjemnością :)
OdpowiedzUsuń