Puchar - czyli cykl biegów o długości
5, 10, 15, 20 i 25 km
we wcześniejszyh niegach (5 i 10 km)
niestety nie brałam udziału.
wczorajsza "piętnastka" odbywała się w Międzylesiu
całkiem fajna trasa - 3 pętle po ok. 5 km
po leśmych ścieżkach.
najgorszy był upał, z którym kiepsko sobie radzę.
zaraz po starcie Izka wyrwała do przodu,
no to ja za nią - i trochę to był błąd
bo zaczęłyśmy ewidentnie za szybko.
po pierwszej pętli (25 minut) byłam już spocona
i straszliwie chciało mi się pić.
dość szybko Iza została z tyłu, a z kolei pan JK,
który zaczął powoli, spokojnie wyprzedził mnie.
2. pętla już gorzej - 27 minut, język wysechł na wiór
3. pętla - całkiem słabo, brakuje sił i mocno zwalniam
łącznie wyszło 1h 24min 39s (czas oficjalny, brutto),
na moim zegarku: 1h 23min 53s
czas niezbyt rewelacyjny, ale bieg ogólnie był bardzo fajny
atmosfera miła - biegacze (na tym moim szarym końcu) się wzajemnie dopingowali
na koniec była loteria i pan JK (jak zwykle!!)
został wylosowany - wygrał damską kosmetyczkę,
która trafiła się mnie :)
bardzo sympatyczne przedpołudnie
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz