wtorek, 15 czerwca 2010

duszne 12 km

spotkałyśmy się z Izką na Ursynowie
biegniemy rutynowo - 2 km na Kabaty i tam - pętla 10 km
biegnie mi się ciężko, a dokładniej - ciężko się oddycha

i tu muszę się do czegoś przyznać
kiedyś trochę się dusiłam i lekarze stwierdzili,
że mam astmę.
brałam jakieś wziewne leki, niby pomagało,
ale też dziwnie się po nich czułam.

po studiach postanowiłam nie brać tego wszystkiego,
i przez ostatnie 4 lata czułam się bardzo dobrze
i w ogóle zapomniałam, że jestem astmatykiem.

ale w tym roku chyba to wraca,
więc muszę pójść do lekarza (bleee)

no więc biegłyśmy jak dwie emerytki -
ja się dusiłam, Izkę bolało kolano,
12 km w 67 min

1 komentarz:

  1. No to możemy sobie podać ręce ja też zdiagnozowana alergiczka a wg komunikatu alergologicznego pylą sobie w najlepsze trawy oraz inne zielska. Też mam wrażenie że mi podczas biegu zaczyna brakować tchu :-( Albo się trzeba podszprycować albo przeczekać najgorsze.

    OdpowiedzUsuń