Łazienki
pałac na wodzie, kwitnące kwiaty, krzyczące pawie,
ptaszki, strumyczki, wczesny ranek...
po prostu sielanka
biegniemy we trójkę z panem JK i jego kolegą - panem Wojciechem
po drodze spotykamy innych biegaczy elegancko ich
pozdrawiając skinięciami głowy
nie przemęczając się zbytnio truchtamy 50 minut
tocząc dysputy o polityce i innych ważnych sprawach
cóż za elegancja...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz