sobota, 13 lutego 2010

jest moc. idę biegać.

chyba po 2 tygodniach ostrej akcji w Tatrach mam moc!
czuję parę w nogach. po basenie idę więc biegać.

Sadyba - Sobieskiego -Belwederska pod górę - Agrykola - Sadyba
miejscami śnieg po kostki

niecałe 11 km
59 minut 32 sek.

1 komentarz:

  1. Ale zasuwasz! Ja grzęznę i wychodzi mi tylko wolniutkie człapanie, przy którym bez trudu wskakuję na II zakres tętna...

    OdpowiedzUsuń