środa, 4 listopada 2009

konkurs na kolkę

przebiegłam "swoją pętlę" 6,5 km w 30 min. 9 sek.
czas: nie jakiś rewelacyjny, ale też nie najgorszy.
czułam się jednak fatalnie przez kolkę,
i ponad połowę trasy pokonałam trzymając się za bolący bok.
zastanawiam się czy kolka była spowodowana głodem (mało zjadłam w ciągu dnia)
czy może zbyt krótką rozgrzewką (w dodatku było zimno)
czy może jeszcze czymś.
ponieważ dość często łapie mnie kolka

ogłaszam KONKURS na najlepszy sposób na szybkie pozbycie się kolki.
pomysły proszę wpisywać w komentarzach,
wszystkie sposoby sprawdzę w praktyce - obiecuję,
a nagrodą będzie... hm na pewno moja wielka wdzięczność :)

6 komentarzy:

  1. Ja mam jeden niezawodny sposob. Jak tylko zlapie cie kolka po prostu przestan biec, odpusc sobie, wroc do domu spacerem, poloz sie i poczytaj ksiazke :)I niech ktos mi powie, ze to nie dziala!
    Nimniejszym oglaszam sie zwyciezca tego konkursu i z duma przyjmuje na klate wszystkie prychania biegaczy i innych ludzi z zelaza, ze przeciez nie o to chodzi. :)
    A tak na serio, z fascynacja, ale i lekkim przerazeniem asportowca przygladam sie twoim wyczynom. Mocno wierze, ze osiagniesz to co chcesz. Trzymaj tak dalej.
    Usciski z Sarajewa!

    OdpowiedzUsuń
  2. w jednej mądrej książce wyczytałem kilka sposobów na kolkę, ale jeden był doprawdy zdumiewający. Znajomy autora (rodem z New Yorku), gdy łapała go kolka robił gwiazdę podczas biegu. Czyli z nóżek na łapki i z powrotem na nóżki. Ale o tej porze roku to trzeba by chyba w rękawiczkach popróbować. Trzymam za słowo, że wszystkie sposoby wypróbujesz

    OdpowiedzUsuń
  3. oho, rozpędziłam się. wrócić do domu i poczytać książkę - to się da zrobić. ale gwiazdę ostatni raz robiłam pewnie w podstawówce. Cóż: obiecałam, to muszę zrobić :)
    Dziękuję za dotychczasowe i czekam na dalsze pomysły!! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeśli nie chcesz sie zatrzymywać, to lekko pochylić się do przodu i ewentualnie do tego silnie przycisnąć ręką tam, gdzie boli. Rzadko miewam, ale od tego przechodziła w 99%przypadków.
    Jeśli możesz się zatrzymać, to głęboki skłon na dłuższą chwilę.
    Pomysł z gwiazdą nie jest głupi, bo chodzi o to, żeby zmienić położenie organów wewnętrznych. Równie dobrze może to być stanie na rękach lub świeca. Ja stosuję wersję dla mięczaków, czyli skłon :)

    OdpowiedzUsuń
  5. dzięki za pomysły!! :)
    ostatnio wypróbowałam jednak własny: czyli po prostu dłuższa rozgrzewka. na razie działa! Uff, nie muszę robić gwiazdy :) ale jak mnie jednak złapie obiecuję zrobić i gwiazdy i skłony...

    OdpowiedzUsuń
  6. Przebiegłem już kilkanaście tys.km i miałem kolkę tylko kilka razy.
    Dwa warunki.
    Po pierwsze coś większego jem góra 90 minut przed mocnym treningiem.
    Po drugie jeśli mam zamiar biec szybciej niż pierwszy zakres,to obowiazkowo robię po 5-8 minutach lekkiego biegu kilka ćwiczeń na rozgrzewkę (skręty tułowia, skłony, wymachy).

    OdpowiedzUsuń