po dwóch dniach odpwczywania po Borównie
stwierdziłam, że pora się porozciągać i przebiec.
wcześniej nie czułam się w sumie jakoś strasznei zmęczona,
ale jakoś nie mogłam się zebrać do jakichkolwiek działań,
ale to być może właśnie był objaw zmęczenia.
przetruchtałam 40 min.
co ciekawe, nie bolały mnie nogi
a ewidentnie poczułam spięte mięśnie karku i pleców
(to zapewne od roweru)
środa, 8 września 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz