pobudka, kawa, na basen
już łatwiej, bo przed 6 wstaje słońce
1,5 km kraulem bez przerw
38 min 42 sek
w pierwszej połowie coś kombinowałam z techniką
i potem zorientowałam się, że płynę wolniej
musiałam więc w drugiej połowie nadrabiać
tym razem płynęłam (większość basenów)
z oddechem co 4 ruchy, a nie jak wcześniej: co 3
chyba tak jest szybciej
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kawa zamiast śniadania? Oj, nie dałabym rady.
OdpowiedzUsuńTak sobie czytam i myślę, że pora wracać na basen, tylko że ja nie pływam kraulem prawie i basen traktuję zupełnie relaksacyjnie po innych treningach :)