Jako ostateczny sprawdzian przed maratonem (za 3 tygodnie)
przebiegłyśmy z koleżanką 20 km na Kabatach.
Tempo żwawe, ale nie na maksa. Wyszło 1 godz. 57 min.
Przez kolejne 2 tygodnie planuję już tylko
szybkie i krótkie biegi, podbiegi, przyspieszenia.
W tygodniu przed maratonem już pewnie tylko 2 lekkie biegi.
Przy okazji chciałam się poskarżyć:
w lesie Kabackim schowałyśmy w krzakach butelkę wody,
żeby mieć na później. Ktoś nam te butelkę, kurcze blade, zabrał!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Skandal!
OdpowiedzUsuń